W smutnym ogrodzie Oliwnym
Jezus klęczy w straszną noc.
Zatrwożony grzechów widmem
Krwawej męki czuje moc.

Chętnie kielich ten przyjmuje
Maryjo to za Twój lud.
Za grzeszników ofiaruje
Męki Swoje ból i trud.

Usłysz, o Panie, kiedy głośno wołam,
zmiłuj się nade mną i wysłuchaj mnie. Ps 27

Nocy Oliwnej nam w życiu potrzeba,
w Nocy jest ciszej,i bliżej do Nieba.
Choć niewidoczny przemawia Milczeniem,
i duszę przepala swej Prawdy Płomieniem.

Gdy modliłem się do Ojca i prosiłem o pomoc, Moja smutna i opuszczona dusza doświadczała trwogi śmierci. Czułem się przytłoczony ciężarem najczarniejszej niewdzięczności.
Krew, która sączyła się ze wszystkich porów Mego Ciała i która wkrótce miała wytrysnąć ze wszystkich Moich ran, okaże się niepotrzebna tylu duszom, które pójdą na zatracenie. Wiele z nich Mnie obrazi, a wiele nie pozna! Krew przeleję i zasługi odniosę dla nich wszystkich... O Krwi Święta, Twe zasługi są nieskończone!... A jednak daremne dla tylu dusz...
Teraz jednak wybierałem się na spotkanie innych doświadczeń, a Moja Wola zwróciła się ku spełnieniu Mojej Męki.
Posłuchajcie: jeśli cierpiałem, nie było to z pewnością bezskuteczne ani bez powodu. Owocem jaki uzyskałem, była Chwała i Miłość. Ważne jest teraz dla was, abyście z Moją pomocą pokazali Mi, że doceniacie Moje dzieło.
Nigdy się nie męczę! Przyjdźcie do Mnie! Przybądźcie do Tego, który goreje Miłością do ludzi i który, jako jedyny, może dać wam Miłość prawdziwą, królującą w Niebie i przemieniającą was na ziemi.
Dusze, doświadczające Mojego pragnienia: pijcie z Mego kielicha goryczy i chwały. Powiadam wam, że kilka kropel z tego kielicha Ojciec zechciał zachować właśnie dla was. Pomyślcie, że tych kilka kropel zostało Mi odjętych; czy powiecie Mi, że ich nie chcecie? Nie postawiłem granic, więc także i wy ich nie stawiajcie. Zostałem niemiłosiernie poniżony, dlatego pozwólcie, abym poskromił waszą miłość własną.
Jestem Tym, który w was działa, tak, jak Mój Ojciec działał we Mnie w Ogrodzie Oliwnym. To Ja daję wam cierpienie, abyście pewnego dnia mogli się rozradować. Bądźcie zatem posłuszni, naśladujcie Mnie, gdyż bardzo wam to pomaga, a Mnie się podoba. Niczego nie utracicie, a nauczycie się miłować. Jakże mógłbym dopuścić, aby Moi umiłowani doznali prawdziwych strat, jeżeli usiłują okazywać Mi swoją miłość?
Czekam na nich. Trwam w ciągłym oczekiwaniu i nigdy się nie nużę. Przyjdźcie do mnie. Nie ma znaczenia, jacy jesteście, pod warunkiem, że do Mnie przyjdziecie. Zobaczycie wtedy, że ozdobię wasze czoła kroplami krwi, którą przelałem w Ogrójcu. One należą do was, jeśli chcecie je przyjąć. Przybądź, duszo, zbliż się do Jezusa, który cię woła.
Powiedziałem: „Mój Ojcze", a nie: „Mój Boże". Chcę także was nauczyć, że gdy wasze serce bardzo cierpi, powinniście zwracać się do Boga: „Ojcze" i prosić Go o wytchnienie. Opowiadajcie Mu o swoim cierpieniu, o swoich lękach i z błaganiem przypominajcie Mu, że jesteście Jego dziećmi. Powiedzcie, że wasze dusze nie są w stanie więcej wytrzymać! Proście z dziecięcą ufnością i oczekujcie od Niego pomocy i koniecznej siły do tego, byście wy i dusze wam powierzone mogły znieść doświadczenia.
Oto kielich, który przyjąłem i wychyliłem aż do ostatniej kropli. Wszystko to uczyniłem, aby was nauczyć, że nie powinniście wątpić w sens cierpienia. Nawet jeśli nie widzicie skutku, jaki zamierzaliście osiągnąć, ujarzmijcie swój osąd i pozwólcie, by Wola Boga spełniała się
w was. Ja się nie wycofałem. Przeciwnie, wiedząc, że zostanę pojmany w tym właśnie Ogrodzie, pozostałem tam, nie uciekając przed Moimi wrogami...
Pozwól, córko, by tej nocy, Moja Krew umocniła cię, zraszając korzenie twej małości.

Słowa Pana Jezusa do Cataliny Rivas
MĘKA PAŃSKA