Polka z Podkarpacia
Depresja to CHOROBA DUSZY, a chorej duszy psycholog czy psychiatra nie wyleczy. Nie ma takiej możliwości. A psychotropy i wszelkie seanse psychologiczne mogą tylko pogłębić chorobę. Na chorą duszę tylko może pomóc to co Święte. Czyli Msza Św, Spowiedź, modlitwa, wszelkie Sakramentalia a przede wszystkim błaganie Jezusa o pomoc przed Najświętszym Sakramentem. Jezus czeka... Do Jezusa można dostać się bez zapisów bez kolejki i bez pieniędzy... Jezus leczy szybko i za darmo. Tymczasem mając takiego lekarza, chorzy szukają ratunku w drugim człowieku, czekając na wizytę miesiącami, stojąc w długich kolejkach i wydając bajońskie sumy na ,,leczenie'', które i tak nie pomoże. Czy nie jest to absurd oraz tępota umysłowa i duchowa?

Ale problemem jest to, że dzieci nie znają Boga. Nie ma w domu wspólnej modlitwy i rozmowy o Bogu. Dzieci nie są teraz wychowywane, tylko chowane, tak jak zwierzątka, aby miały jedzenie, zabawki, ciuchy i zaspokojone wszystkie zachcianki. Od dziecka się niczego nie wymaga. Ono ma swoje prawa i trzeba je respektować. Ani dom ani szkoła nie wychowują teraz dzieci. Dzieci chowają się same i robią co chcą. Tragedia. Tak wygląda życie bez Boga.